Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy filii Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh) w Puławach do osób potrzebujących trafiło w 2012 roku ponad 10 ton artykułów spożywczych. Ta pomoc jest szczególnie ważna wobec faktu, że aż 10,9% mieszkańców województwa lubelskiego żyje w skrajnym ubóstwie.
Wraz z końcem roku przyszedł czas na podsumowanie programu PEAD 2012. Jest to wsparcie żywnościowe dla najuboższych mieszkańców Unii Europejskiej. Dzięki niemu banki żywności, zrzeszone w Federacji Polskich Banków Żywności, we współpracy z organizacjami charytatywnymi dostarczają podstawowe produkty żywnościowe najbardziej potrzebującym mieszkańcom danego regionu.
Jedną z organizacji, która współpracuje z bankami żywności jest Chrześcijańska Służba Charytatywna (ChSCh). W 2012 roku do siedziby filii ChSCh w Puławach po odbiór żywności co miesiąc zgłaszało się 300 osób. Łącznie wydano im pond 10 ton jedzenia. Wartość udzielonej pomocy to ponad 33 tys. zł. 19-20 grudnia wolontariusze ChSCh w Puławach wydali ostatnią pulę z programu PEAD 2012. Po raz ostatni do podopiecznych filii trafiły podstawowe produkty spożywcze takie jak cukier, mąka oraz ryż, były także klopsy w sosie pomidorowym.
– Było wiele miłych słów, podziękowań, życzeń na święta i nowy rok – wspomina Anna Karpeta, kierownik filii ChSCh w Puławach. – Staraliśmy się, by pobierane przez nas z Banku Żywności w Lublinie produkty były różnorodne, by w każdym miesiącu było coś innego – dodaje.
Po roku każda z osób otrzymujących pomoc mogła ocenić, czy takie wsparcie było pomocne, czy dzięki otrzymywanym produktom jej sytuacja rodzinna mogła się poprawić. Z wypowiedzi wynika, że tak.
– Dla mnie ta żywność to duża pomoc. Ile rzeczy już nie musiałam kupić, a te pieniądze mogłam przeznaczyć na coś innego – mówi Pani Ela, korzystająca z pomocy żywnościowej. – Przy czterech osobach, które mam do wyżywienia to ogromne wsparcie.
To przykładowe słowa jednej podopiecznej, a takich osób było więcej. Z na pozór zwykłych produktów takich jak mleko, sery, mąka, makaron, kasza, ryż czy cukier osoby potrzebujące mogły na co dzień przygotowywać posiłki dla siebie i swoich rodzin.
– Tego wszystkiego nie zrealizowalibyśmy bez wsparcia – podkreśla Anna Karpeta. – Nasza działalność finansowo wspierana była przez Gminę Miasto Puławy, za co bardzo dziękujemy. Dziękuję też wszystkim wolontariuszom za zapał i chęci do pracy, zwłaszcza ostatnio, pomimo mrozu. Każdy z nich robi to za darmo, za zwykłe \"dziękuję\", rezygnując ze swojego wolnego czasu czy pobytu z rodziną.
Podobną pomoc wolontariusze z Puław chcieliby kontynuować także w roku 2013.
Czytaj więcej o pomocy żywnościowej.
Tekst: Justyna Libera