W tym tygodniu do podopiecznych filii Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh) w Puławach trafiła kolejna partia żywności z unijnego programu pomocy żywnościowej (PEAD). Były to herbatniki, ryż, dżem wiśniowy, klopsy w sosie pomidorowym, koncentrat pomidorowy i marchewka z groszkiem. Razem ponad 4 kg artykułów spożywczych na osobę. Jak stwierdziła jedna z osób potrzebujących, z tego można zrobić i obiad i podwieczorek.
– Za każdym razem, gdy wydajemy żywność, daje się odczuć potrzebę takiej formy wsparcia – mówi Anna Karpeta, kierownik filii. – Już niejedna osoba mówiła, że to dla niej duża pomoc. Osoby potrzebujące nieraz przychodzą do nas, idąc kilka kilometrów z dzieckiem na piechotę, dlatego zwłaszcza w ten upał częstowaliśmy je wodą, uśmiechem i dobrym słowem. A chłód w naszym budynku sprawił, że kilka osób powiedziało, że tu jest tak przyjemnie, że stąd nie wychodzą. Otrzymaliśmy od nich za naszą pracę ciepłe słowa, uśmiech i pytanie, kiedy znów można przyjść.
„No wreszcie coś słodkiego” – mówiły dzieci pani Marzeny, jednej z podopiecznych filii. Niby zwykłe herbatniki, a dzięki nim pojawił się uśmiech na twarzy najmłodszych.
– W tym roku to pierwszy taki produkt – podkreśla Anna Karpeta. – Zachęcamy i apelujemy do firm, hurtowni czy sklepów z terenu Puław i okolic o przekazywanie słodyczy dla dzieci. A także artykułów szkolnych, np. kredek. Początek roku to czas większych wydatków do przedszkola czy szkoły, więc każda forma wsparcia jest ważna. Naszym wsparciem obejmujemy grupę 160 dzieci. Zachęcamy do pomocy. My mamy wolontariuszy chętnych do pracy i rodziny, którym przydałaby się pomoc. Na początku września planujemy następne wydawanie żywności – dodaje.
Czytaj więcej o pomocy żywnościowej.
Serwis Informacyjny ChSCh